Wiele jest takich urządzeń, które zupełnie nie zdradzają swojego przeznaczenia i możliwości po opakowaniu w które jest zamknięto. Któż by się spodziewał np. że takie małe pudełeczko jakim jest telefon komórkowy ma możliwość dania każdej informacji jaką tylko wypracowała do tej pory ludzkość. Wystarczy jest odpowiednio wypisać zapytanie. Tak samo sprawa się ma jeśli chodzi o urządzenia do obrony. One również nie zdradzają posiadanego potencjału, który uwolniony, bywa bardzo dotkliwy dla napastników.
Prądem w samoobronie
Jednym z takich typowych przykładów urządzenia, które wygląda bardzo niewinnie , a wyrządza bardzo duże szkody u napastników jest paralizator.
Z pozoru małe pudełko, niewiele większe niż wspomniany już telefon lub chociażby paczka papierosów. W sytuacji jednak, gdy właściciel będzie w niebezpieczeństwie i zechce go użyć, paralizator jest w stanie wygenerować tak dużą moc, że zatrzyma ona każdego, nawet największego napastnika. Paralizatory swoją siłę czerpią z prądu elektrycznego, którym rażą napastników, doprowadzając do porażenia ich układu nerwowego. Jest to oczywiście działanie chwilowe i całkowicie bezpieczne dla zdrowia, jednak efekt krótkotrwały jest prawdziwie imponujący i dający osobie broniącej się czas do ucieczki lub przynajmniej wezwania pomocy.